piątek, 25 grudnia 2020

Jak ukisić buraki dwu-trzykrotnie na tej samej ilości buraków

 Zaczęłam niedawno kisić buraki z powodów zdrowotnych. Czytałam o właściwościach kwasu burakowego : przeciwzapalny, przeciwwirusowy i pomocny w reumatyzmie. Odczułam poprawę i ulgę na sobie . To wystarczająca mobilizacja.

W dodatku kwas jest przepyszny i można podkręcać go smakiem .O wiele lepszy niż kupny.

Podam na końcu kilka moich osobistych uwag przy eksperymentowaniu z burakami. 

W skrócie kiszonka: proste i łatwe w wykonaniu

obierasz buraki, kroisz na części, układasz je w wyparzonym słoiku na przemian z czosnkiem lub przyprawami jak na kiszone ogórki / koper suszony, liść laurowy, chrzan itd/ , zalewasz przegotowaną i ostudzoną, osoloną wodą / 1 łyżka na 2-3 litry, zakręcasz słoik, czekasz 4-5-6 dni /a  wszelką pianę, która jest wytwarzana przy kiszeniu zbierasz łyżką i uważasz, by buraki były pokryte płynem i nie pływały po wierzchu/; Po 4-5-6 dniach zlewasz płyb do butelek lub słoików i ponownie buraki zalewasz podsoloną wodą . Możesz tak zrobic 3-krotnie.

Potem podobno po 3 zalaniach , po miesiącu kwaszenia , buraki mogą byc szkodliwe.


Krok po kroku kiszenie buraków z różnymi podpowiedziami.

ZAKUP  BURAKÓW.

Zakup powinien się opłacać. W warzywniakach cena na dziś utrzymuje się od 2,50- 3,00 za 1 kg.

Na rynku kupując od rolników za 5-10 kg.worek płaci się 1,00-1,50 zł. Zależy na kogo trafimy.

Widzę ostatnio, że pokazały się buraki w 5 kg opakowaniach i cena to 1,20 za 1 kg. Opłaci się.

Na wyprzedaży  natrafiłam na 4-5litrowe słoiki od razu z drewnianymi szczypcami = po 5,00 zł za sztukę; Dobra cena.

Jeśli już kisić to w większej ilości. Moi znajomi kiszą po 2 buraki w 1-litrowych słoikach . Jak kto zdecyduje tak ukisi.

Uwaga: 8 kg buraków po obraniu ze skóry zmieści się w 3 słoikach wielkości 4-5 litry,

Rok 2024; Ceny zmieniły się - 3,50- 4,50 za 1 kg buraka.

Jak kisimy buraki :

Obrałam buraki ze skórki chociaż kisi się też ze skórką. Spróbuję następnym razem. Buraki opłaci sie samemu ukisić , bo można to zrobić 2-3 krotnie wykorzystując te same buraki w słoiku . Czyli z 1 kg buraków możemy uzyskać potrójną ilość kwasu.


Jakie są lepsze buraki kuliste czy podłużne? No łatwiejsze w krojeniu są podłużne. Pokroiłam jedne buraki na części a inne na plastry do osobnego słoika. Nie ma różnicy w smaku. Tak zaeksperymentowałam mając na uwadze, że wykorzystam gotowe plastry do ugotowania barszczu lub zupy burakowej juz po ukiszeniu.O tym dalej co i czy się opłaca.



Słoiki wyparzyć. Niektórzy tego nie robią i buraki udają się.


Układam w słoiku pokrojone buraki. Możesz przekładać je czosnkiem lub zestawem suszonych ziół jak do kiszenia ogórków / koper, chrzam. liść laurowy itd /. Wtedy smak kwasu bedzie bogatszy i o wiele smaczniejszy.





Tu dodałam mielone zioła takie jakie dodaje do rosołu.




Buraki w mniejszym i większym słoju.


Słoiki z burakami gotowe do zalania przegotowaną i ostudzoną wodą. Na 2-3 litry wody daj 1 łyżkę soli. Niektórzy dodają więcej jak na ogórki 1 łyżka soli na litr wody.
Buraki poniżej zalane:


Buraki pracują i trzeba zaglądać czy na powierzchni tworzy się ciemna pianka , trzeba ją zebrać łyżką i wyrzucić. To normalny proces. 
Przyglądać się czy nie tworzy się pleśń lub nieprzyjemny zapach. Pleśń i brzydki zapach oznacza, ze zakis nie udał sie i trzeba wylać. Ale raczej to się nie zdarza.





Dobrze jest zasłonic słoiki w dzień przed słońcem.


Zlewamy zrobiony kwas do butelek, słoików. Przetrzymywac w lodówce. Mój kwas nawet po 3 miesiacach nadawał sie do picia i nie zmienił ani swojego wygladu ani konsystencji.


Porcja kwasu burakowego do picia.



Przyszedł mi pomysł , by po zlaniu kwasu ugotować buraki , przetrzec i wykorzystać je na kopytka. Ugotowane ziemniaki połączyłam z ugotowanymi przetartymi burakami i dodałam jajko oraz ponad 1/3 ilości maki pszennej. A jeśli trzeba to nawet i więcej. Ciasto kopytkowe nie udało się uformować w wałeczki i pokroić ale rozłożyłam je na desce do krojenia i uszczykiwałam nożem kluski prosto na wrzącą wodę.


Kluski mają  kolor łososiowy. Kopytkowe i lekko pozostaje kwaskowy smak. Zjadłam je z apetytem i smakowały mi nawet bez sosu ani dodatków.



a tu jest kolor wody po ugotowanych zakwaszonych buraków. Można użyć do zupy ale raczej jak najszybciej , bo zmienia kolor. Smak kwaskowaty mocno.


Co bardziej się opłaci:
1/ Zalać 1 raz buraki na kwas a potem ugotowac je i zrobić kluski lub wykorzystac do zupy?
2/ A może zalać 3 razy te same buraki i potem je wyrzucić po prostu? Po trzecim zalaniu te buraki nie nadają się do niczego chyba że moze odwirować z nich kwas przez sokowirówkę? Nie próbowałam.
Według mnie lepiej nastawić 3 zakwaszenia i mieć 3 razy więcej kwasu niż  gotowanie zebranych buraków i robienie kopytek w połączeniu z ziemniakami gotowanymi.
Ale dla osób , które nastawiły tylko niewielka ilość buraków takie kopytka mogą byc odmianą .

A tu poniżej jak wyglądają buraki gotowane po drugim zlaniu kwasu - wcale nie opłaci się po drugim zlaniu kwasu ani gotować buraków ani cokolwiek z nich przyrządzać - są szare, brzydkie i bez smaku po ugotowaniu .
Lepiej zalać buraki w słoju po raz trzeci.



A tu powyżej zalane buraki po raz trzeci. Poczekamy co z tego ukisi się.
Narazie piję kwas po pierwszym i drugim  zlaniu. Pychota.
Dlaczego mój kwas smakuje mi a kupiony gotowy nie smakuje? Nie wiem.
Ważna sprawa : warto mieszać buraki po raz drugi zalane wodą, nabierają głębszego smaku. / mieszanie nie jest to łatwe przy ścisłym ułozeniu buraków/.
Można kręcić słoikiem wokół jego osi i wtedy też zachodzi mieszanie. 
Spraktykowałam, że zalane drugi raz buraki i niemieszane - mają cieńszy smak a te mieszane, mają lepszy, bardziej treściwy smak.
Oczywiście , że najlepsze są z pierwszego zalania.


Na opakowaniach kwasu burakowego w sprzedaży powinno zaznaczyć się z którego zalania jest kwas: pierwszy czy kolejny. 
Oliwa czy olej też zawiera informacje czy są z pierwszego tłoczenia czy kolejne zlewki.


Gotowy ekologiczny kwas z buraków 1 butelka pół litrowa w sklepie kosztuje ok. 7.00 zł.
Mój domowy kwas burakowy po dwóch zalaniach wodą i ukiszeniu to groszowa sprawa tym bardziej kiedy  zakupi się buraki w worku w większej ilości za 1,00-1,50 zł. Nie policzyłam dokładnie ale litr takiego kwasu kosztował mnie przy całych zabiegach z dodatkami ok.1,20-1,50;
Przy 3-krotnym zalaniu tych samych buraków koszt zmniejsza się o połowę jeszcze.
A może zakisić buraki w dużym pojemniku, który pomieści 9-10 kg buraków od razu?
Pozdrowienia - oczywiście nie pozdrawiam pozdrowieniami jak za czasów Ksiąg Machabeuszowych - ale pozdrawiam na burakowo, buraczano, kwaskowo, zdrowotnie...



Kapusta kiszona w kwasie z buraka

 Eksperyment w kuchni - podkiszoną 2-dniową kapustę zalałam kwasem z buraków, który sama wcześniej zrobiłam. Jaki będzie smak ? Spróbujemy za kilka dni. Kolor narazie piękny.






wtorek, 25 lutego 2020

kiszona czerwona kapusta

Kapustę poszatkuj, posól - 1 łyżka stołowa soli na 1 kg kapusty. 


Kapusta musi uronić łzy - czyli zbijasz kapustę tłuczkiem, pięścią lub trzonkiem od moździerza . Nie trzeba szaleć z tymi uderzeniami. Daje to efekt miękkości i puszczenia soku przez kapustę. Odczekaj z 30 minut lub więcej / zalezy od logistyki twojej/ ;


Te głąby i zdrowe, czyste liści kapusty możesz zamrozic jako dodatek do rosołu, zupy czy sosu.


Słoiki i nakrętki wyparz wrzątkiem czyli zalej słoiki i wrzątkiem i nakretki do słoików / w misce/; Każdy ma swoje sposoby. /np.w piekarniku wysoką temperaturą/


Włóż kapustę do słoików, ubij , uciśnij aż pokaże się sok. 



Zakręć nakrętki niezbyt ściśle. Kapusta będzie fermentować i musi mieć ujście.
Raz na dzień dobrze jest zaglądać do słoika i uciskać kapustę, by pokryta była sokiem. Po 3-4 dniach tej pierwszej burzliwej fermentacj możesz schować słoiki do lodówki i tam wiele tygodni nadaje się do spożycia na bieżąco. Będzie coraz bardziej kwaśna.


Kapusta jest przepyszna, zaoszczędzisz troche grosza, bez chemii, dziwnych udoskonalaczy, uszlechetniaczy i konserwantów. Jeśli nałożysz kapustę do czystych , wyparzonych słoików, nie powinna zepsuć się. 
Jeśli już po 3-4 dniach zauważysz jakiś smrodek dziwny - to trzeba wyrzucić.
Dobrze ukiszona kapusta pachnie kiszona kapustą - nie śmierdzi, nie ciągnie się sok jak glut. Nabierzesz wprawy. 

Z 1 sporej kapusty czerwonej / nie są one zbyt duże/ wyjdzie 1-3 słoików 1-litrowych. Z reguły na 1 kg kupnej kapusty zrobisz 1 litrowy słoik kapusty kiszonej. Kapusty czerwone najczęściej ważą 1,5 kg. 

Robię kiszone kapusty na bieżąco - 2-4 słoiki - najczęściej z 1 główki a czasami 2 główki np.na święta. Czekają w lodówce na pochrupanie lub gotowanie.

mela





kiszonki - kiszona kapusta szybko zdrowo i tanio

Krystyna Melita

Posiekaną kapustę i utartą na tarce marchewkę doprowadź do płaczu - czyli po posiekaniu , utarciu na strunie , ubij w garnku np.trzonkiem od moździerza , pięściami lub pałką do ciasta. Wtedy kapusta zmięknie, lepiej puści sok. Posól - na 1 kg kapusty to 1 łyżka stołowa soli. Ubij ją ponownie trzonkiem. Odstaw na 30 minut lub nawet 2 godziny w zależności od tego ile masz czasu lub jak ci pasuje logistycznie.

Po odstaniu nakładaj kapustę do wyparzonych słoików i uciskaj ją ciasno tak, by na koniec pojawił sie sok z kapusty, który zakryje kapustę. Cały czas trzeba uważac czyli upychać kapustę pod sok przez okres kiszenia.


 Sok, który pozostał w garnku po kapuście, wlej do słoików. Zakręć pokrywki ale niezbyt mocno, ponieważ ulatnia się wytwarzane burzliwe powietrze i powinno mieć swoje ujście - też bywa , że w czasie kiszenia odkręcam pokrywki , by ulotnił się "gaz" ze słoika.UWAGA  jeśli masz słoik zamykany na gumki-weki to trzeba co 1-2 dni uchylać, otwierać  pokrywkę na kilka sekund, by nie rozsadziło słoika. 

 

Postaw słoiki na tacy, bo może wyciekać sok ze słoika w czasie fermentacji. Po 3-4 dniach pojawi sie pierwszy kwas , potem trzymam słoiki z kapustą w lodówce . Raz dziennie możesz zaglądać i dociskać kapustę widelcem lub łyżką, by była pokryta sokiem. Do momentu ustania burzliwej fermentacji.


 Poniżej na prawo: kapusta z koprem zielonym . Po lewej: kapusta z koprem i marchewką. Widoczna jest różnica kolorystyczna między nimi. 
Kapusta z kminkiem wpada w odcień szary dlatego zawsze warto dodać tartej marchewki . Wtedy kiszona kapusa ma ładniejszy odcień. 

Kapusta po ukiszeniu może stać wiele tygodni w lodówce , chrupiąca i pyszna, po której nie odczuwam bólów mięśni  lub jelit. Nie mogę tego powiedzieć o kapuście kupnej. Od wielu lat robię kiszoną kapustę, najczęściej z 1 kapusty. Wiem co tam jest, bez chemii, sztucznych hormonów i innych dodatków. 


NIC    SIĘ   NIE    MARNUJE 
ZAWSZE SIĘ PRZYDA

Jak wykorzystać całą kapustę łącznie z głąbem? Włóż do woreczków pokrojony głąb , odrzucone czyste liście i schowj do zamrażalnika. To zawsze dobry dodatek do zup lub rosołów. Można przy okazji dodać do kapusty po kawałku marchewki, pietruszki i selera i zamrozić całość jako włoszczyzna do zupy. Oczywiście po ugotowaniu czasami trzeba wyrzucić twarde części głąbu ale smak odda zupie najpierw.


Mój ulubiony przesmaczny zestaw :
 gruby plaster ziemniaka, położona kiszona kapusta i na to twaróg.
Można polać olejem lnianym Budwigowym 
lub rzepakowym nierafinowanym z pierwszego tłoczenia na zimno.


Smacznego i zachęcam do kiszenia kapusty w domu. To naprawdę szybka sprawa. Najtrudniejszy w tym zajęciu to krojenie kapusty ale potem masz w lodówce wspaniałą kapustę kiszoną do pojadania, pierogów, gotowanej, kapuśniaka , na kanapki czy jak powyżej na szybką i zdrową przekaskę. 



Karobowe lody z aquafaby

kolejne eksperymenty z aquafabą - zrobiłam lody a właściwie śnieg z korabem posypane siekanymi migdałami.



Kubek ubitej aquafaby z dodatkiem niewielkiej ilości cukru i 1-2 łyżkami karobu mielonego zamrożony został w pojemniku w lodówce.



Właściwie deser ma konsystencję śniegu ale można też zgarnąć w kulkę chociaż nie zawsze ona uda się. Lody lepiej smakują kiedy posypiemy grubo siekanymi migdałami , rozmaryn też dodaje efektu. 
Kiedy mają przyjść goście , lody mam przygotowane już w pucharkach i ozdobione. Po dłuższym staniu w zamrażalniku szkło pucharków dostaje efektu oszronionego szkła. Oczywiscie na stole w temperaturze pokojowej szron znika.
Efektowne wejście i taka mała sztuczka. Coś się dzieje na stole nareszcie.



niedziela, 23 lutego 2020

kiełki kapusty i mieszanka kiełków

Na co zwrócić uwagę przy zakupie nasion. Na wagę w stosunku do  ceny. Wyliczenia pod koniec artykułu.
W tej naprawdę sporej torebce znajduje sie tylko 1 łyżka stołowa nasion do skiełkowania. To 8 gram. Cena 2,50; Drogo. Dlaczego? Ale czy mocno drogo?




 Tak z bliska wygladają nasiona kapusty. Szkoda, że nie napisano o jaką kapusyę chodzi: czerwona, biała, włoska, brukselka? 




Tutaj znajduje sie mieszanka różnych nasion i również 8 g. czyli 1 łyzka stołowa. To bardzo mało nawet jak tę cene za opakowanie: 1,50 zł. 
Pamietajmy, ze nie ma gwarancji, że te wszystkie nasiona wykiełkują.Pisałam o kukurydzy - 50% nasion było nieczynnych.


Tu zalewany na kilka godzin ziarenka, by ułatwic kiełkowanie.


Potem założymy bandaż lub gazę na wierzch słoiczka i rozpoczniemy proces odlewania wody i przepłukiwania nasion przez kilka dni. Szkoda, że nie są opisane ziarna choćby ze względu na alergie czy inne dolegliwości konsumenta.
Czyżby zgarnięto, odważono i zapakowano?

Jedno trzeba oddać firmie - opakowania dopracowane, jakościowo świetny papier, piękne hasła, flaga , rysunki, wyznaczniki ... super - ale nie idę kupować opakowań papierowych tylko stawiam na ilość, jakość i cenę ziaren. I to powinno być priorytetem a nie najwyższa estetyka opakowania. 
Papieru nie zjem tylko wyrzucę... aż szkoda wyrzucać tak ładne ... kiełki ważne panie producencie, kiełki.

Przeliczmy dla przykładu wagę nasion wraz z ceną , bez podawania nazwy producenta, bo mogą zmienić w każdej chwili wartość, dane towaru i będzie tu wszystko nieaktualne.


Mamy powyżej torebkę nasion rzeżuchy , którą zakupiłam w sklepie zielarskim i jest ti aż 80 gram nasion. Cena chyba ok.3,50 ? 2,60? Nie pamiętam ale załóżmy 3,50zł. Jak pójdę po nową paczkę to wam napiszę dokładniej. W przeliczeniu na łyzki stołowe to wygląda to jak poniżej a te 2 puste łyżki powinny byc pełne , bo już zużyłam sporo nasion z tej torebki. Kiełki tej firmy wspaniale rosną, szybko a np. kiełki rzodkiewek są bardzo aromatyczne i pikantne. 


 Powyżej nasiona rzeżuchy z 1 torebki - 80 g.  Cena ok.3.50;
Poniżej znana już 1 łyżka stołowa nasion kapusty w ilości 8 g. za 2.50 ;



 Liczymy. 
1 opakowanie nasion rzerzuchy na kiełki- po lewej  = 80 g. cena ok.3.50  ; 
1 opakowanie nasion kapusty na kiełki-po prawo  =8g; cena =2,50;
Pozornie cenowo to różnica 1,00 zł. i kto będzie nad 1 złotym płakał? Ale kiedy przyjdziemy do domu i zaczniemy wysiewać nasiona wtedy widzimy na własne oczy bolesne rozczarowanie.
1 Łyżka stołowa niasion kapusty a 10 łyżek stołowych nasion rzeżuchy to już robi wrażenie ta różnica. A w ilości spożywanego produktu, gotowych kiełków- nie ma porównania. Nędza i bogactwo.



 Gdyby zwiększyć po sprawiedliwości  ilość nasion kapusty do 80 g. Wtedy za tę ilość zapłacilibyśmy za nasiona 25,00 zł !!!!!
A ilość 80 g żerzuchy nadal kosztuje ok.3.50 zł


Czy teraz widzisz różnicę w ilości i cenie? 
3,50   25,00 zł?

Wydaje się na początku przy zakupie nasion , że to 1,00 zł różnicy ale w sumie to różnica posuwajaca sie aż do 25.00 zł a odejmując koszt rzezuchy to 20.00 - szok cenowy.

Czyli kupując ziarna nawet za 1,50 - tę mieszankę w ilości 8g czyli 1 łyżki stołowej to i tak bardzo , bardzo przepłacamy. Powodzenia w zakupach nasion.
Czasami wystarczy kupić soczewicę, zwyczajną do jedzenia, z półki sklepowej , lub fasolkę mung zwyczajnie na wagę jak każdą inną fasolę i jeszcze bardziej będzie ten zakup opłacalny.

Warto wypróbować  kiełki kupowane inaczej.
Trzeba pamiętać , że  są nasiona przeznaczone na wysiew do ziemi i nie nadają się na kiełkowanie, ponieważ są chemicznie zabezpieczone przed szkodnikami itp.

Zamieszczę, mam nadzieję , kolejne wzrosty kiełków kapusty i tej ubogiej a raczej przeubogiej mieszanki nasion w ilości 1 łyżki stołowej. 
Tak między nami - myślę, że koszt opakowania przewyższa wielokrotnie tę ilość nasion w opakowaniu.

Melka


Mija 2 dni a kiełki ani rusz .... nie chce zakiełkować ta nieszczęsna 1 łyżka skąpych nasionek. Poczekamy kolejne dni. wyjatkowo oporne.





Powered By Blogger