poniedziałek, 8 grudnia 2014

Chałka 10 przykazań - autorski przepis


Urodziny tej chałki to 28 XI 2014 rok;
To duża chałka z 1 kg.mąki pszennej.To 10 bułeczek otoczonych warkoczem i wetkniętymi między bułeczki i warkocz 10 jajkami w skorupkach ugotowanymi na twardo.

Składniki: 
1kg.mąki pszennej; 
2,5 szkl.wody; 
1 duża płaska łyżka soli Ciechocińskiej - jest mniej słona; 
2 płaskie łyżki cukru; 
3-4 łyżki oleju lub oliwy; 
5 dkg.drożdży.
10 ugotowanych jaj na twardo





WykonanieTo ciasto na chałkę z 1 kg. mąki :


 Ciasto wyrabiamy i zostawiamy do wyrośnięcia do podwojenia objętości (ok. 1-1,5 godz). Po tym czasie znowu ugniatamy krótko ( 1 minutkę) ciasto i  dzielimy na 2 części. 
a) Z jednej robimy 10 bułeczek, które układamy w dwóch rzędach na środku dużej blachy. 
b) Drugą część ciasta dzielimy na 3 części i robimy wieniec-warkocz na tyle długi, by otoczył te 10 bułeczek. Jajka w skorupkach są ugotowane na twardo i umieszczamy je między bułeczkami a warkoczem - w dwóch rzędach.
Posmaruj chałkę wodą z cukrem lub rozbełtanym jajkiem.

Czekamy aż chałka na blaszce niemal podwoi objętość (ok. 30-45 min.) i wkładamy na 20 min. do nagrzanego piekarnika 200st.C. Uważaj, żeby zbytnio nie wyrosła przed włożeniem do piekarnika, bo po włożeniu do piekarnika może lekko opaść. 
Mała porada:
Jeśli opadnie ciasto przed włożeniem do piekarnika to potrząśnij blachą i lekko ciastem i poczekaj aż znowu urośnie. Inne wyjście? Zbierz ciasto z blachy i ponownie zagnieć i ułóż chałkę na blaszce tylko nie dopuść tym razem do przerośnięcia. Czasami lepiej wcześniej włożyć do piekarnika ciasto niż zbyt późno.





Te kółeczka żółte to miejsce bułeczek.


Mała porada
 :kiedy zacznie rosnąć ciasto na blaszce to delikatnie sprawdź i "dokręć" jajka w chałkę, bo mogą być wypychane do góry i jak wstawisz do piekarnika to wypadną ze swoich miejsc.



Możesz podać chałkę na dwa sposoby : z jajkami w skorupkach lub jajkami bez skorupek. Po wystudzeniu chałki trzeba wyjąć jajka i obrać ze skorupek a potem ponownie je włożyć do gotowych miejsc w chałce. O tyle jest to wygodniejsze dla gości, że nie muszą trudzić się obieraniem i składowaniem skorupek. Poniżej chałka z jajkami bez skorupek. Możesz ściąć czubki i udekorować majonezem lub pastą. Chałkę raczej dzieli się na cząstki niż kroi. Ale to już zdecyduj sam.



Powyżej chałka z jajkami bez skorupek.


A to schemat chałki 10 przykazań. Jeśli chcesz skopiuj go sobie i wypróbuj ten przepis. Chałka zajmuje sporo miejsca na stole, ale jest efektowna i pięknie wygląda. Ta chałka zastąpi na stole podane tradycyjne pieczywo. Ilość chałki z 1 kg. mąki wg.powyższego przepisu odpowiada = 2 chleby lub 2 duże chałki.


Chałkę możesz zmodyfikować  dodając trochę mleka np. 1/2 szklanki mleka zamiast 1/2 szklanki wody. Możesz dodać 1-2 łyżki śmietany. Zmieni to trochę smak i lekko wybieli ciasto. Jeśli ktoś stosuje kuchnię izraelską, w myśl tej sztuki gotowania, nie można chałki na mleku podawać równocześnie z daniami mięsnymi czy wędliną.
Najlepsza podana w dniu pieczenia. 
Upieczoną i owiniętą w płótno , schowaną w zamkniętym pojemniku w lodówce, możesz  przechowywać ją przez 6 dni. Przynajmniej moja tyle wytrzymała.
Jeśli pozostaną resztki chałki możesz je ususzyć i pokruszyć na tartą bułkę lub zalać gorący mlekiem, posłodzić , dodać trochę rodzynek lub niekoniecznie, i już kolejne danie gotowe. 

Życzę zdrowia. Melita










Pasztet bez mięsa pyszny i pożywny

Pasztet jarski fasolowo - pieczarkowy







Składniki:
fasola: 0,5 kg suchej , namoczyć, ugotować, zemleć
pieczarki:  0,5 kg przesmaż z cebulą i czosnkiem
cebula: 2-5 cebul do 0,5 kg
czosnek: kilka ząbków
jaja całe:  3-4
przyprawy: gałka muszkatałowa - maksymalnie 1/2 małej łyżeczki (konieczna, bo nadaje pasztetowy smak ), pieprz,
chili, majeranek, sól , 
przecier pomidorowy  2-3 łyżeczki 
musztarda  1-2 łyżeczki,
majeranek, może być sos indyjski lub sojowo-grzybowy.
1/3 szkl.oliwy lub oleju
1-2 łyżki bułki tartej do pasztetu 
2-łyżki bułki tartej do posypania natłuszczonej blaszki i wierzchu pasztetu.


Co do zmielenia? - ugotowana fasola, pieczarki, cebula i czosnek; Dosmacz po swojemu składniki. Koniecznie musi być gałka muszkatołowa jednak nie przesadź z jej dodaniem, bo zbyt dużo tej przyprawy zniszczy smak. 

Połącz wszystkie przygotowane składniki. Włóż do wysmarowanej i oprószonej mąką lub tartą bułką lub płatkami owsianymi blaszki.
Posyp po wierzchu bułką tartą. Pokrop po wierzchu olejem lub połóż cząstki tłuszczu. Wtedy pod wpływem wysokiej temperatury pasztet będzie miał zrumienioną, chrupiącą skórkę.

Pieczesz 1 godz w 170 st.C  i jeśli jest potrzeba, a chcesz , by pasztet był chrupiący na zewnątrz - to podpiecz jeszcze 15 min na 200stC ; Musisz być jednak czujny, by nie przypalił się. Zależy wszystko od kuchenki i jak wysoko ustawiłeś pasztet w kuchence.



Pasztet jest naprawdę pyszny i nie różni się zbytnio smakiem od pasztetu mięsnego. Jeśli nie jesz mięsa, a tęsknisz do pasztetu -  koniecznie spróbuj. Odżywczy , zdrowy i sycący.  
Mela.


Mak i makowe mieszanie

Makowa tradycja - proste i szybkie dania do świątecznego pojadania i czy mają sens te zastosowania.

Dlaczego święta związane są z makiem, makowcami, kutią itp?


Przy tak obfitym jedzeniu świątecznym, 
perystaltyka jelit wydaje się elementem koniecznym.



Mak jak zdrowa lokomotywa ładunki świąteczne przepycha, popycha,
by nic się na torach nie zablokowało
i do przodu w miarę systematycznie pociąg przesuwało.




Mak na święta niejednego człowieka uratował 
od przestoju wagonów towarowych,
tego dnia do pełna naładowanych i przeciążonych.



Jedz mak pod wszelką postacią w czas świątecznego pojadania,
by nie dopadły Cię żołądkowo -jelitowe niedomagania.




Zaczęliśmy temat od końca... niemal dosłownie
podstawy do prostego dania przypominamy naszej głowie.
Ponieważ pszenica długo się gotuje
wpadłam na pomysł:  mak z pęczakiem połączyć spróbuję.

Pęczak ugotuj w dużej ilości wody, 
by z przypaleniem nie było przygody.
Wodę dolewaj w miarę potrzeby i mieszaj często,
sprawdzaj czy na dnie garnka nie zrobiło się nazbyt od kaszy gęsto.
To małe przypalenia  niebezpieczeństwo.
Więc mieszaj, sprawdzaj , pokręcaj łychą
a potem niech kasza poczeka z 20 minut pod pokrywą.
Potem na sitko wszystko przerzuć
i zimną wodą dokładnie, jak makaron gotowany, przepłucz. 
Wtedy ziarenko odstanie od ziarenka szybko. 
I tak otrzymasz kaszę pęczak na sypko.

Teraz moment najważniejszy nastąpi i smaków próbowanie:
Kaszę pęczak + mak z bakaliami i zapachami czeka dokładne mieszanie.


Najprostsze i najszybsze słodkie dania z makiem, wystarczy samemu tylko dosmaczyć dodatkowym zapachem czy bakaliami:

1) Ugotowany ryż + mak z bakaliami = wymieszać = GOTOWE !!!

2) Ugotowana pszenica+ mak z bakaliami =wymieszać =GOTOWE !!!




3) Ugotowany pęczak + mak z bakaliami= wymieszać = GOTOWE !!!

4) Ugotowany makaron + mak z bakaliami=wymieszać  = GOTOWE !!!

5) Lane kluski + mak z bakaliami = wymieszać  = GOTOWE !!!

Trudniejsze dania z makiem:

1) Pierożki z makiem i bakaliami = GOTOWE !

Makowe dania konieczne w święta do zdrowego pojadania.

melka

wtorek, 25 listopada 2014

Kawa żołędziowa

Pyszna i bardzo interesująca w odbiorze kawa. Fajnie komponuje się z mlekiem . Nie nadpobudza, ale dodaje energii bez nadprogramowego roztrzęsienia jak to bywa czasami po normalnej kawie. Nie mogę pić naturalnej, niemielonej kawy i rzadko rozpuszczalną. Moja wątroba, żołądek i serce buntują się , a ta kawa z żołędzi jest dla mnie wyśmienita i nie doznaję efektów ubocznych. 
Zaznaczam, że ten blog jest non-profit i nie mam interesu, by cokolwiek polecać. Jestem alergikiem i nadwrażliwie reaguję na kawę.  Myślę, że  warto wymieniać się doświadczeniami w kuchni. 
Łączę czasami żołędziówkę z 1 łyżeczką płaską kawy rozpuszczalnej - i  byłam zdziwiona rezultatem. Dostałam aż pąsy na policzkach ale nie podrażniła mojej wątroby i nie rozdygotała nie. Cały dzień była na szybkim chodzie. Nie wiem czy na wszystkich tak dobrze działa . Jestem zadziwiona i zachwycona tą ekologiczna kawą. 


W skład tej kawy wchodzą również przyprawy: kardamon i cynamon.



Widziałam w sprzedaży mąkę z żołędzi do wypieku chleba. Jak ją zakupię to od razu upiekę chleb i zamieszczę tu na blogu. Żołędzie wzmacniają organizm i są bardzo zdrowe. Trzeba jednak umieć je przyrządzać.


Jak przyrządzić żołędzie do spożywania? Kliknij tu na wolnego strzelca :
Inna stronka :http://www.herbiness.com/kawa-zoledziowa/




Pozdrawiam.

niedziela, 23 listopada 2014

Kasza gryczana niepalona - sałatka - gotowanie na sypko

Gotujemy i na sypko, i na szybko. Spośród wielu pomysłów na gotowanie tej kaszy wybrałam najłatwiejszy wypróbowany przeze mnie sposób . 
Najpierw podam składniki do sałatki :



kasza gryczana niepalona - 1,5 szklanki
woda wrzątek do kaszy - 3 szklanki
papryka bez skórki pokrojona w paseczki uprzednio upieczona - 3 sztuki
suszone pomidory pokrojone w paseczki- 1/2 słoiczka , 
olej z suszonych pomidorów lub inny olej
surowe pomidory w kostkę - 4 szt
cebula czerwona surowa cieniutko pokrojona - 1 szt
cebula biała pokrojona w kostkę smażona na złoto - 4 szt
listki mięty, natka pietruszki lub natka kolendry lub bazylia zielone listki
pestki słonecznika moczone przez 1-3 godzin - 1/2 szkl.
pestki słonecznika prażone - 1/2 szkl.
orzechy arachidowe prażone - 1/2 szkl
sezam prażony na patelni - 4 łyżki duże
pieprzem, sól do smaku, ziarno mielone kolendry

Przygotuj wszystkie składniki. Połącz. Dopraw do smaku. Składniki mogą różnić się ilością.

Uwagi:

Małe ziarenka sezamu upraż osobno. Jeśli na jedną patelnię wsypiesz różnej wielkości ziarna - te najmniejsze, sezamu, mogą przypalić się, a te duże tylko podgrzeją się.

Inna porada: surowe pokrojone pomidory odłóż na chwilę na sitko, by odsączyły się od soku. Nie jest to jednak konieczne.

Jak przygotować niepaloną kaszę gryczaną na sypko ?

Najważniejsze to zachowanie proporcji : 
kasza woda = 1 : 2
Na 1 porcję kaszy bierzesz 2 porcje wody;
Np: 1 szklanka kaszy i 2 szklanki wody
Np: na 1,5 szklanki kaszy weź 3 szklanki wrzącej wody


Wsypuję suchą (ważne) kaszę do garnka.
Zalewam wrzącą wodą + sól i nie mieszam składników (ważne).
Zakrywam pokrywką i gotuję kaszę nie mieszając ( ważne) przez 15 min. Ważne, by w trakcie gotowania nie odkrywać garnka. Przezroczysta pokrywka zaspokoi naszą ciekawość co tam się pod nią dzieje. 
Po 15 min. z zegarkiem w ręku odkrywam garnek,  dodaję 2 łyżki oleju, lekko zamieszam i zakrywam pokrywką ponownie garnek z kaszą.
Zawijam garnek 2 ręcznikami frotte i odstawiam na 30 min. lub na dłuższy czas.

Kiedy po docieplaniu  zdejmiesz pokrywkę z garnka to możesz zobaczyć zbryloną kaszę ale nic się nie martw. Weź łyżkę i delikatnie wzruszaj kaszę (przemieszaj, podważaj, przekładaj ) ok. 30 sekund lub krócej, a ziarenka będą osobno ugotowane - na sypko. Możesz dodać 1 łyżkę oleju i zamieszać.

Kaszę gryczana paloną robię zupełnie inaczej.

Ta sałatka jest bardzo smaczna i bardzo pożywna. Ma mnóstwo witamin. Nie zakwasza organizmu. Nie wywołuje zgagi. 





Kaszę gryczaną niepaloną możesz zrobić na słodko :
kasza na sypko, gruszka, jabłko pokrojone na cząstki , syrop słodki lub polać miodem, dodać serek typu włoskiego pokrojony na cząstki. Nie solisz i nie dosypujesz cukru. Wystarczy słodycz z owoców i syropu. Ja dodała syropu imbirowo-cytrynowego, który robię sama na bieżąco w słoiczku do lodówki.
Nie zdążyłam zrobić zdjęcia , bo zrobiło się szybko  mniam , mniam.

Kiedy dodałam listków mięty - stała się rzecz straszna. Sałatka zmieniła swój smak na niezjadliwy.Nawet nie napiszę czy smakowała. Musiałam wyjąć listki mięty i normalny smak powrócił. Dziwne ale zdarzyło się.
Zaś mięta w sałatce na słono wg pierwszego przepisu - dodawała aromatu i sprawdziła się wyśmienicie.

Polecam. Pyszna i lekka. Raczej na jednym stole nie podawaj tej sałatki obok sałatki warzywnej z majonezem, bo przyćmiony zostanie jej delikatny i charakterystyczny smak. Zostanie storpedowana.

Mela



piątek, 18 lipca 2014

Serce w Chińskiej Bobowej Pychocie

Zostały jakieś resztki w lodówce i zastanawiałam się co z nich zrobić. Miseczka ugotowanego bobu, pół papryki, kilka małych pieczarek, cebule, czosnek. Co zrobić ?
Pomyślałam: "Bobem w Chiny" , postanowiłam zmieszać co się dało i ...wyszła BOBOWA PYCHOTA.

Kiedy byłam dzieckiem jadłam bób u mojej babci na wsi. Szło się na pole, zrywało strąki, wydłubywało grube i piękne nasiona. Babcia gotowała wielki gar bobu i każdy dostawał michę tego rarytasu. Siadałam na progu domu i rzucałam kurom skórki z ugotowanego bobu.

Kiedy widzę bób zawsze wspominam kielecką wieś i moją cichą babcię Wiktorię. Szkoda, że nie mogę jej utulić.

Składniki trochę na oko :
1-2 szklanki bobu ugotowanego i obranego ze skórki 
= 1/2 - 1 papryka słodka
= 3-5 średnich cebul pokrojonych w krążki. Dlaczego krążki? Kiedy przerwą się  przypominają kiełki bambusa lub pędy . Dodatkowo można zrobić serduszko ozdobne na podawanym daniu.
= 20-30 dkg pieczarek a nawet mniej
= kilka ząbków czosnku
= 1-2 szklanki ryżu ugotowanego na sypko ( ja gotuję jak makaron :15-20 min od chwili zagotowania)
= oliwa lub olej do smażenia, sól, pieprz, chilli, kurkuma, curry i możesz dać inne ulubione przez Ciebie przyprawy. Curry i kurkumę dodaję na końcu kiedy składniki są już zmieszane i gorące.



Wykonanie :
Na głębokiej patelni smażymy cebulę, pieczarki, paprykę, solimy, pieprzymy, dodajemy chilli. Dusimy aż zmięknie cebula ale jej nie rozgotowujemy. Pod koniec wrzucamy bób bez skórki i czosnek zgnieciony, curry i kurkumę lub jedno z tych przypraw.

Osobno gotujemy ryż. Dodajemy do składników na głębokiej patelni. Doprawiamy wg. własnego smaku.  Mieszamy delikatnie, by nie zrobić mazi . Podajemy gorący.  Robimy serduszko z cebuli . Na zdrowie.




Kilka porad :

Uwaga: Bób może być mrożony. Nie zmienia smaku po ugotowaniu. Kiedyś nie byłam przekonana do mrożonego bobu. Gdy sama zamroziłam bób ( bo zostało go w nadmiarze ) po ugotowaniu idealnie nadawał się do jedzenia nawet : sam na sam ze sobą. 
Najlepiej mrozić po 1/2kg w paczce na 2-3-4 osoby. To dobra porcja jako dodatek do potraw. Przypominam, że bób ma mnóstwo kwasu foliowego, który jest bardzo potrzebny w naszym organizmie. 




Jak gotujemy bób? Wrzucamy na wrzącą wodę i gotujemy . ok. 15 min. a jeśli jest młody to nawet krócej. Woda z gotowanego bobu ciemnieje i jest brzydka. Trzeba odcedzić ziarna. Kiedy ostygną obrać ze skórki. Jeśli dłużej pogotujesz, to skórka mięknie i można jeść ze skórką jak to robi się z fasolą. Dla mnie lepszy smak mają ziarna wewnątrz nierozgotowane. Kiedy wyjmujesz je ze skórki rozdzielają się same na dwie połówki . I takie uważam za najlepsze. Nie gustuję w rozgotowanych ziarnach do miekkości i ciapką wewnątrz skórki.
Najlepiej  trzeba co jakiś czas próbować bób w trakcie gotowania, bo nie wiesz na ile jest dojrzały.




Jak kupować bób? 
Ja otwieram torebkę z bobem i wącham po prostu. Jeśli nie śmierdzi lub nie zalatuje dziwnym kwasem, zgniłym mdłym smrodkiem to jest dobry.

Niekiedy bób w woreczku wygląda na ładny, a jednak może być zaparzony i będzie miał dziwnie nieprzyjemny zapach. 
Omijam  torebki foliowe z bobem zaparowane. Mogą być trefne.

Bób z plamami rdzawymi, brązowymi lub cały ciemny raczej nie nadaje się do gotowania.




Jeśli kupujesz bób, to jak najszybciej ( tego samego dnia ) ugotuj .
Letnią porą kiedy są upały dwóch dni może nie wytrzymać nawet w lodówce, bo nie wiadomo gdzie leżał i czy ktoś go odświeżał na siłę.
Jest inny sposób na bób: można zamrozić i nie będziesz stratny ani smakowo ani finansowo.

Kupujesz bób i gotujesz go na bieżąco dziś lub jutro (?) lub wrzucasz do zamrażalnika.




2 ciekawostki o bobie :


2 ciekawostki o bobie : 1.) Biblijna 2) Matematyczna z Pitagorasem
Ad.1.Ciekawostka biblijna o bobie : Bób wchodził w skład chleba, który Bóg polecił uczynić Ezechielowi , by przez to symbolicznie przedstawić oblężenie Jerozolimy. ( Ks.Ezechiela 4.9 - czytaj cały rozdz.4 ) ;
Ad.2. Ciekawostka matematyczna :
Czy wiesz kto był największym wrogiem bobu ? 
Otóż słynny matematyk Pitagoras - wymyślił , że bób powoduje trwałe otępienie mózgu a dusza ludzka po śmierci zamieszkuje w ziarnie bobu.

Dziś wiemy, że w bobie jest b.dużo kwasu foliowego, który odpowiada za prawidłowy rozwój układu nerwowego i pobudza szpik do tworzenia krwi.
Nie wszyscy mogą go jeść. Ma jednak ogrom zalet - istna skarbnica zdrowia.
Czy znasz twierdzenie Pitagorasa ? Jeśli ktoś jest wielkim matematykiem to nie oznacza że jest świetnym biologiem, dietetykiem i nie myli się w swoim swiatopoglądzie.
Pitagoras wymyślił 8 twierdzeń :http://pl.wikipedia.org/wiki/Twierdzenie_Pitagorasa

Poniżej dla przypomnienia animowane Twierdzenie Pitagorasa :
http://commons.wikimedia.org/wiki/File:Pythagoras-2a.gif…

Czy znasz twierdzenie Pitagorasa ?

środa, 14 maja 2014

zaproszenie na frytki z marchewki

Lubię nowe smaki. Kiedyś zrobiłam frytki z marchewki i były okropne. Suche, niesmaczne, twardawe...a tymi, na które dostałam zaproszenie, po prostu zajadałam się. Treściwe, zwarte, wilgotne ,niejałowe, lekko natłuszczone i zupełnie inne od frytek wyjętych z głębokiego tłuszczu lub smażonych na patelni. 
W czym tkwiła tajemnica pychoty ? Ha ! Okazało się, że w sposobie przygotowania tego warzywa. Pokrojoną na frytki marchew trzeba pokryć łyżką oliwy, możesz dodać dowolne zioła , zmieszać. Odstawić na godzinę do lodówki i nałożyć na papier do pieczenia lub blaszkę, piec w ok.200st.C. przez ok.20 min.   
Jak sobie poradziłam ? Mało zabiegów, szybkie, proste danie i co za smakowity efekt. W dodatku samo zdrowie. 

1. Marchew obmyłam, obrałam, obmyłam. Tralala.



2. Pokroiłam na frytki. Kształt dowolny. Dodałam łyżkę oliwy (może być olej) i zmieszałam frytki tak, by wszystkie zostały pokryte tą niepozorną  "zaprawą", która jednak nadaje sens takim frytkom. 
Możesz  oczywiście dodać do oliwy sól i zioła , będą bogatsze w smak. Chciałam jednak sprawdzić samą marchewkę bez soli i przypraw w roli frytki.


Marchewkowe frytki powinny wylegiwać się minimum 1 godz. Tym jednak przedłużyło się lodówkowe leniuchowanie w misce aż do 12 godzin. Przypadkiem. I wcale na tym nie ucierpiały jak się okazało.

 3. Frytki rozłożyłam bezpośrednio na papierze do pieczenia. Nie smarowałam tego papieru dodatkowo tłuszczem .



4. Włożyłam blaszkę z oranżowymi frytkami do piekarnika. Powinien mieć ok.180st.C , a mój nastawiłam na 160-170st.C. Oczywiście moja nadmierna ostrożność w pieczeniu sprawiła , że zamiast 20 min. to moje fryteczki spędziły tam czas o wiele, wiele,wiele dłużej - badałam je co jakiś czas na smak. Jednak żadna nie była spalona. W międzyczasie próbowałam oczywiście. Przekonałam się, że długie pieczenie frytek w niższej temperaturze wyzwala w nich słodycz, która bardzo wzbogaca smak marchwiowy.
Wyjęłam je z piekarnika o wiele mniejsze miż przed włożeniem, miękkie jednak nie rozpadające się .



 Mniejsze niż przed pieczeniem.


Zrobiłam kilka krążków z marchwi , jednak najlepiej smak oddaje tradycyjny kształt frytek. Jak eksperymentować to eksperymentować.
Okazało się, że po upieczeniu pozostał olej na papierze. Z tego wniosek, że marchew nie wchłonęła tłuszczu w siebie. Myślę, że to bardzo zdrowe i dietetyczne danie. 


Pierwsze frytki z marchewki zrobiłam bez soli przypraw. Coś fantastycznego . Nie jem mięsa więc czułam bogactwo tego warzywa w całej pełni. Pod koniec posoliła i posypałam chilli. Może być. Zupełnie inny smak. Następne zrobię w bogatej zaprawie: olej + przyprawy. Na zdrowie.


Pozdrawiam. 


piątek, 2 maja 2014

sałatka z suszonym pomidorem

I sałatka : 
makaron + sałata masłowa + suszony pomidor  + czerwony pomidor  + cebula biała +  feta + olej z suszonych pomidorów + odrobina chili



II. sałatka :
 3-4 łyżki ryżu gotowanego + 2 liście sałaty masłowej + 2 suszone pomidorki + 1 pomidor czerwony w kostkę + cebula 2 łyżki czubate + chili + olej z suszonych pomidorów + 1 łyżka fety + 2 całe jajka ugotowane na miękko położone na sałatkę. 
Niewielka jest różnica między sałatkami : ryż zamiast makaronu i dodatkowo jajka na miękko. 

Żółtkiem z jajka na miękko można polać sałatkę gdy rozpoczynamy jeść.
Zaraz posmakuję i zobaczę jakie cudeńko wyszło. Zdjęcia nie mam.
 Przydałaby się pieczona bagietka z masełkiem - poniżej zdjęcie z  ostatnich kęsów chrupiącego pieczywa z 1-majowego spotkania śniadaniowego. 


Pozdrawiam.Mela



sernik na zimno dietetyczny - MLECZAK

jogurt + żelatyna + cukier ;

Mleczaki przypominają serniki na zimno i bardzo je lubię. Lekkie, niskokaloryczne, chłodzące, można podawać je w różnej formie. Składają się z mlecznej substancji ( jogurt, kefir, maślanka lub mleko ) , żelatyny i cukru.


Babeczka MLECZAK grecki : 






Bez dodatkowego tłuszczu i jaj na 2 średnie foremki: babeczka i miseczka;
Składniki na dwa średnie mleczaki:


2 duże jogurty naturalne greckie po 400 ml ;
1 duży jogurt 400 ml jogurtu 0,5 %
maślanka 200 ml
cukier do smaku i cukier waniliowy lub inny zapach
1 duża żelatyna na 2,5 l. i 1/2 szkl. mleka lub wody gorącej do rozrobienia
galaretka pomarańczowa
drobne cząstki 3 pomarańczy

Wykonanie :

 I. Zrób galaretkę pomarańczową według przepisu na opakowaniu.
 Rozlej do średniej foremki na babkę i do miseczki lub innego naczynia.    Włóż do lodówki do stężenia.

 Mleczaka zacznij robić dopiero kiedy stężeje  galaretka , bo pójdzie  wszystko teraz niemal błyskawicznie. 

II. Żelatynę podlej małą ilością wody, by tylko ją nawilżyć przed rozpuszczeniem. 

 III. Połącz mikserem jogurty i maślankę, cukier do smaku i zapach.

Ilość żelatyny (na 2,5 litra płynu) na tę porcję składników z przepisu wystarcza.

Żelatynę nawilżoną zimną wodą rozpuść w ilości 1/2 szklanki gorącej wody lub mleka ( w małym garnku to zrób). Rozpuszczoną żelatynę, gorącą nawet, wlewaj od razu wolnym strumieniem do masy mlecznej miksując. Włóż owoce w cząstkach.





IV. Przelej masę mleczaka do 2 średnich foremek ze stężoną galaretką pomarańczową wewnątrz. Wstaw do lodówki. Na drugi dzień bezpiecznie wyjmij mleczaka z foremek.





Zdarzył się mały wypadek kulinarny. Kuchnia byłaby pozbawiona przygód gdyby coś takiego nie miało miejsca. Przy wyjmowaniu mleczaka z miseczki oddzieliła się mleczna masa a galaretka została w miseczce. ???? I cóż poradzić?
Spokojnie wyjęłam galaretkę z miseczki, pokroiłam ją i nałożyłam na białego mleczaka. Uratowany. Pyszny.


 Mleczak z foremki babeczkowej  ładniej prezentuje się na stole.


Zalety :
Mleczak jest pożywny, delikatny, zwiewny, orzeźwiający. 
Zamiast jogurtu do pracy zrób sobie mleczaka z owocami lub cząstkami biszkoptu dla odmiany smakowej.
Masę mleczaka możesz przelać do kubeczków po jogurtach lub do  pojemników śniadaniowych. 



Kto dołączy do klubu mleczaków ?

Pozdrawiam. Mela.


Powered By Blogger